niedziela, 29 kwietnia 2012

Londyn

Decyzja podjęta, bilet kupiony, odprawa zrobiona czyli co 9 maja lecę do Londynuuu! Będę tam trenować taniec towarzyski i póki co pracować, chcę też zrobić zrobić sobie certyfikat TOEFL lub IELC ale jeszcze nie wiem który wybrać może zostanę w UK na stałe a może wrócę w październiku na studia tutaj. Nie mam pojęcia choć szczerze chciała bym zostać i zacząć studia tam... Polska nie jest krajem który mi odpowiada do życia (dzieje się coraz gorzej) oraz do rozwoju osobistego. A cóż Londyn- kocham to miasto byłam kilka razy i jeszcze mi się nie znudziło to zdecydowanie jest moje miejsce na ziemi :) Cieszę się jak diabli ale wczoraj coś mnie zaczęło boleć pod żebrem :< dzisiaj byłam na pogotowiu dostałam jakieś zastrzyki i do widzenia... jutro idę do mojego lekarza rodzinnego na rtg i usg mam nadzieje że to nie jakiś wyrostek albo coś bo do cholery moje plany nie mogą się tak wrednie pokrzyżować... Póki co kilka zdjęć z tego pięknego miasta, ma w sobie nazwykłą magie <3

No to byłam na dwóch półkulach jednoczeście cud <3 ;D



Musiałam z moją największą życiową miłością <3<3<3 Johnny :*

Ratujemy słonie

To baardzo kolorowe miasto :)

Europejski odpowiednik Time Square :D

Jeździ się tym fajnie ale strasznie długo przez ogromne korki :/ dlatego wolę sie poruszać metrem ale autobusy są nie odłącznym elementem krajobrazu miasta :)

Mój ulubiony zabytek <3 :*

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Letnie ferstivale :)

Że wielkimi krokami zbliżają się wakacje, lato a co za tym idzie letnie festiwale muzyczne :D na razie interesuje mnie tylko Open'er bo graja tam Franz Ferdinand iii Bjork ;) to moi dwaj faworyci. Gdyby jeszcze grali Kings of Leon to bym poszła choćby pieszo <3 Na razie an Coke jeszcze nie ogłosili pełnej listy artystów ale nie ukrywam że mam cichą nadzieję że Kingsi się pojawią :PP chociaż to w sumie mało prawdopodobne xD Woodstock jest w tym samym czasie co Coke ale kurcze w zeszłym roku było Prodigy na które nie poszłam bo... leciałam wtedy do Irlandii :D ale 2 tyg na Zielonej Wyspie były chyba lepsze niż 3 dni w błocku, nawet kosztem Prodigy :P Oczywiście na Open'era z wielką chęcią bym się wybrała ale... mieszkam na śląsku a jechać nad morze (Coke jest w Krakowie więc to tylko godzinka pociągiem ode mnie:P) mi się nie chcę i pewnie wybiorę jakiś wypad za granicę (wiadomo niby polskie morze a też kosztuje a w czasie openera ceny rosną o 200% ://) chociaż może odpuszczę Bjork i pójdę tylko na FF <3 aaa NIE WIEM CO ROBIĆ heheh :D HELP HELP HELP!

FF <3

I of korsik Kings <3

niedziela, 15 kwietnia 2012

Mroźny weekend i Harry Potter

Przez tą fatalną pogodę nigdzie nie chce mi się wychodzić i zaczęłam czytać 4 cześć Harrego Pottera xD muszę przyznać że to chyba najfajniejsza część :D oglądałam wszystkie części i również w kinie Czara Ognia spodobała mi się najbardziej :) Ostatnim czasem cierpię na jakąś bezsenność powiem Wam że to jest jakaś tragedia nie wysypiam się potem ładuję w siebie hektolitry kawy i zielonej herbaty i chodzę jak trup wiecznie nie wyspana z worami pod oczami... A wracając do Harrego nigdy nie byłam jakąś wielka fanką ale chciałabym przezywać takie przygody jak oni, chciałabym aby taki świat istniał naprawdę :D Jako dziecko nigdy nie chciałam być ani aktorką ani piosenkarką ani modelką jak większość moich koleżanek ale ostatnio stwierdziłam że chciałabym być aktorką dla takich filmów jak Harry i Piraci z Karaibów, kostiumy make up, fajna fabuła, taka przyjaźń która rodzi się pomiędzy ekipą i przede wszystkim piękna sceneria :) hehe może kiedyś uda mi się zagrać epizodzik w jakimś filmie hehehe nigdy nic nie wiadomo co nas w życiu spotka :D:D:D

piątek, 13 kwietnia 2012

Puder bambusowy Biochemia Urody

Ostatnim czasem zamówiłam sobie puder bambusowy ten najprostszy (bez żadnych dodatków typu jedwab itp) z bu, i szczerze najpierw zamówiłam a potem z ciekawości poczytałam opinię na wizażu... Na początku się wystraszyłam bo nie spodziewałam się aż tak negatywnych komentarzy dla kosmetyku który jest przecież naturalny a naturalność jest teraz bardzo modna :P Pomyślałam że choć puder nie jest warty majątku to szkoda było go zamawiać skoro jest taki beznadziejny. Jednak gdy przyszedł był naprawdę dobrze zapakowany, tak aby nic się nie stało i bardzo spodobało mi się okrągłe, granatowe pudełeczko z estetyczną naklejką na wieczku. Otworzyłam iii zobaczyłam mąkę :D haha wzięłam troszeczkę na palec i dalej czułam mąkę hahah Puder rzeczywiście ma taką konsystencję `mączną` xD Na drugi dzień postanowiłam go przetestować mimo że na wizażu wiele osób pisało aby nie nakładać go pędzlem bo się pyli ja spróbowałam bo nie miałam puszku, i powiem Wam że ludzie którzy pisali te recenzję chyba nie umieją używać pędzli do pudru... albo chcą nawalić od razu warstwę sceniczną i wyglądać jak w masce. Ja nakładałam pędzlem ale bardzo małymi ilościami, po troszeczku przejeżdżałam po buzi i uważam że naprawdę dobrze się go nakłada, wcale się nie pyli i nie opada z twarzy. Czytałam również że po nim twarz wydaje się płaska co wg mnie jest kompletną bzdurą bo ja nałożyłam go dość dużo i moja twarz wyglądała jak po normalny pudrze w kamieniu, nałożyłam tylko róż i voila! Wszyscy wręcz komentowali że wyglądam bardzo naturalnie i świeżo. Jeśli chodzi o jego właściwości to przede wszystkim zmatowić cerę i powiem Wam ze robi to świetnie. Ja mam cerę dość tłustą (po używaniu clinique baaardzo się poprawiła dlatego zrezygnowałam z kolorowego pudru) a bambusek poradził sobie  z sebum na ok 5 h co jest naprawdę baardzo dużym wyczynem :) a na wizażu dziewczyny narzekały że 4-5 h to mało jak na puder matujący, dla mnie to bzdura bo wolę mieć naturalny kosmetyk i zrobić w ciągu dnia poprawkę niż ładować na twarz samą chemię, która wcale nie jest dużo lepsza :) Dają pudrowi 10/10 bo u mnie sprawdza się świetnie z podkładem Pan Stick z Max Factora, twarz wygląda wprost idealnie, jest naturalny, nie zapycha i mam wrażenie że nawet pomaga w walce z niedoskonałościami, dlatego też że, jest naturalny nie uczula (a jestem alergikiem normalnie na wszystko). Mimo wielu negatywnych opinii ja z całego serca Wam polecam bo niewiele kosztuje a może u Was też sprawdzi się tak dobrze jak u mnie, no i jest to produkt polski :D

wtorek, 10 kwietnia 2012

Z cyklu: `Taniec moje życie` :D

Polski sport pozostawia wiele do życzenia... Nasi piłkarze pomimo zbliżającego się euro wcale nie poprawiają swojej formy ;) Na olimpiadzie też w niewielu kategoriach udaje nam się coś osiągnąć. Oczywiście chylę czoła przed wielkimi sportowcami, którym udało się wiele osiągnąć bo wiem ile to wymaga pracy i poświęcenia. Jednak niestety Polacy zajmują się żałowaniem piłkarzy a nie wiedzą że w innej dyscyplinie wiedziemy prym już od kilku lat ;) Dlatego postanowiłam przedstawić Wam tadam tadam Michała Malitowskiego i jego belgijską partnerkę Joanne Leunis. Są 9 -krotnymi mistrzami Polski, 2 -krotymi Mistrzami Świata oraz 2-krotnymi Vice Mistrzami Świata, mogła bym wymieniać jeszcze wiele ich sukcesów, bo tak naprawdę w tańcu towarzyskim nie liczą się mistrzostwa świata tylko wiele innych bardzo prestiżowych turnieji tańca, takich jak Blackpool Dance Festival i International Dance Festival. Michał i Joanna tańczą w kategorii zawodowców (kiedyś zrobię osobny post o klasach i kategoriach w tańcu towarzyskim) która jest już najwyższą i najbardziej prestiżową `klasą`. Niestety jak to w polsce bywa wszystko się sypie i sypnął się również taniec :/ dlatego wiele par zmieniło reprezentację i... reprezentują inny kraj... Michał i Joanna mieli wiele problemów, więc postanowili reprezentować Anglię. Osobiście nie jestem zdziwiona ale bardzo zawiedziona bo Polska straciła wspaniałych sportowców. (Taniec jest sportem i bardzo denerwuje mnie gdy ktoś mówi że to tak prosty `sporcik` o wyczerpujących treningach też będzie osobny post, poczuwam się do odpowiedzialności powiedzenia społeczeństwu jak to jest naprawdę :D:D:D) Michał i Joanna są drugą parą która zdecydowała się opuścić reprezentację polski pierwszą z nich byli Agnieszka Melnicka i Sergey Surkov, zaczęli reprezentować rodzimy kraj Sergey'ia- Rosję. Także nie zostali nam zadni reprezentanci ;<< a podkreślam że zarówno para Michała jak i Agnieszki to czołowi zawodnicy (Aga zwykle była 2 vice mistrzem więc to również ogromny sukces). Michał aktualnie oprócz trenowania siebie i innych jest jurorem w programie Got to Dance emitowanego na Polsacie. 
Samba Michała i Joanny ;) link do yt
Myślę że seria o tańcu będzie na pewno rozszerzania, chciałabym Wam opowiedzieć o tanecznych przystojniakach xD, moich ulubionych parach, przedstawić Wam troszeczkę mody tanecznej :) oraz o innych wg mnie baardzo ciekawych rzeczach związanych z moją pasją <3
a na koniec foteczka Michała :D

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Pin Up!

Ostatnio wybrałam się z jedną z moich najlepszych koleżanek oraz starym znajomym tancerzem na małą imprezkę w stylu lat 60 :D i jak Wam się podoba moja chustka pin up girl xD pogode również mamy piękną - śnieg ://// jak dostanę zdjęcia to wkleję resztę outfitu ;)
Buziaczkuję i trzymjacie kciuki za to co ma się stać ale nie powiem póki co żeby nie zepeszać :D
Ziowooo heheh :P

niedziela, 8 kwietnia 2012

Niestety blog sappir.blogspot.com jest już nieaktualny, zostałam zmuszona do założenia tego nowego bloga oto (adres bardzo podobny ;P ) oczywiście obserwuję tych co wcześniej i prosze o dodanie mnie do obserwowanych jak na starym blogu :* :) śmieszne jest to że przekopiowałam wszystie posty i mają tą samą datę xD liczę na Was blogerki bo straciłam wszystkie komentarze i subskrybcje ;(
 Carolajn dzięki za pomoc i wysłuchanie mojego wściekania się na gmaila ;D ;/ przyjeżdżaj w końcu na śląsk to się umówimy ;* :)
 No i wesołych świąt po świętach xD i bardziej aktualnie MOKREGO DYNGUSA :*


adres Karo http://latinoprincesscarolajndancedesign.blogspot.com/
Czy u Was też jest taka tragiczna pogoda ;O u mnie padał śnieg! A jest kwiecień, tak kocham wiosnę a co dostaje zimę brrr ;<
Mój weekend tragedia xD nie mogę tyle imprezować... tzn w sumie treningi dały mi w kość i baardzo rzadko wychodziłam przez ostatnie 4 miesiące, ale w ten weekend zdecydowanie za dużo się działo haha :D
Dzisiaj zamiast jak Bóg przykazał ubrać się zaścielić łóżko to ja wyleguję się i odpoczywam z kubkiem ciepłej herbaty i kakao na przemian :) i oglądam po raz n-ty Sex and the City ale uwielbiam te 4 wariatki i zawsze chętnie do niego wracam. I kocham Nowy Jork <3

Moja mała historia taneczna ;)

wielu osobom opowiadałam o mojej przygodzie z tańcem ale chciałabym to mieć na piśmie, więc postanowiłam ją opublikować na blogu :D
Wszystko zaczęło się dzięki mojej mamie, która uznała że jej dziecko będzie kobietą renesansu xD i tak grałam w szkole muzycznej, jeździłam konno, żeglowałam, chodziłam na zajęcia plastyczne (taplanie się w glinie mm i polewanie nie zmywalną farbą pięknie wtedy było ;D), uczyłam się miliona języków haha, no i tańczyłam. Jazda konna i taniec wytrwały najdłużej, niestety po kilku sukcesach w jeździectwie zaczęłam poważniejszą pracę w stajni i okazało się że mam potworne uczulenie na konie... Był ryk, płacz zgrzytanie zębów, no ale został mi jeszcze taniec. Na początku chodziłam na taką rytmike ( 6-8 lat) potem na balet (miałam zdawać do szkoły baletowej ale... zerwałam ścięgno :/) znowu ryki itp :P próbowałam później wszystkiego co może próbować 10 latka (egzamin do szkoły baletowej zdaje się w 3 klasie szkoły podstawowej ponieważ 1 klasa szkoły baletowej to 4 klasa szkoły podstawowej :) ) i tak w 6 klasie moja przyjaciółka która trenowała już taniec towarzyski namówiła mnie abym przyszła do jej klubu i spróbowała tego stylu. Zakochałam się od razu! Pięknie suknie, dziewczyny w makijażach i ozdobnych kokach, cała ta otoczka mnie zachwyciła i postanowiłam że to jest mój styl. Pojawił się niestety brak partnera, było to przed całą otoczką YCD i TzG. Pierwszego partnera na poważnie miałam w 2 gim, do tej pory się przyjaźnimy choć rozstaliśmy się jak to `większe dzieci` w wielkiej kłótni ( z której teraz się śmiejemy, bo pozostajemy w przyjacielskich kontaktach :D) później znowu czarna rozpacz bo miała już tylko taniec, ale stał się cud i znalazłam bardzo dobrego partnera z którym się nienawidziłam ale mieliśmy duuuże sukcesy. Później miałam ich jeszcze kilku z każdym coś się udawało i nie udawało. Teraz mam 20 lat i po tych ponad 8 latach tańca towarzyskiego mogę śmiało powiedzieć że to najlepsze co mnie w życiu spotkało, największa miłość i to ilu wspaniałych ludzi poznałam :) Spełniałam się poniekąd tanecznie posiadam jedną z najwyższych klas, a jestem jeszcze młoda przede mną jeszcze co najmniej 12 (jak nie więcej) lat tańca. Mam jeszcze wiele marzeń z nim związanych i mam ogromną nadzieję że uda mi się chociaż część z nich spełnić :D
uff ale się rozpisałam, mam nadzieje że ktoś to przeczyta haha :D
Teraz kilka zdjęć staroci hehe :P
Szkoda ze zdjęcie czarno-białe bo moja sukienka miała przepiękny błekitny kolor i była wyklejana kryształkami Svarowskiego <3

Where is the party?!

No właśnie where? :D Ano na moich paznokciach!
Baardzo lubię lakiery z Essence ponieważ długo się utrzymują na moich paznokciach ( czerwień Femme Fatale trzymała się ok tygodnia! A dodam ze zwykle lakier utrzymywał mi się do 2 dni...) dodatkowo mają małe buteleczki- 5 ml, co również mnie bardzo cieszy bo wolę mieć więcej lakierów i je zużyć, niż kilka wielkich i się zmarnują. Cena również jest bardzo na miejscu :) Ostatnio szukałam lakieru benzynowego i wydawało mi się że taki jest ten z Essence `Where is the party?` Niestety nie do końca o taki efekt mi chodziło ale nawet podoba mi się efekt. Wiele dziewczyn pisało że jest obrzydliwy :P a mi podoba się to dziwaczne połączenie kolorów (zieleń i fiolet, choć w  świetle można zauważyć wiele innych kolorków). Jednak chyba najbardziej podoba mi się odcień zieleni, jest piękny szmaragdowy, wprost identyczny jak szmaragdowy pierścionek bo mojej prababce :) naprawdę cudowny odcień. Kryje po 2 warstwach, ale ja zawsze nakładam 2 warstwy nie ważne jaki lakier xD

Clinique

Dzisiaj udałam się po maseczkę na twarz z Dermiki (Let's Dance Street Dance- antybakteryjna itp) a wyszła z nią oraz  z mini produktami z serii Clinique 3 steps, dużo dobrego słyszałam o tej firmie, a że próbowałam już prawie wszystkiego na moją cerę postanowiłam zakupić gdyż była promocja i za 3 kosmetyki o pojemności 30ml zapłaciłam 30 zł :) Opinie twierdzą że są one bardzo wydaje i że starczają na ok miesiąc. No zobaczymy, jak poużywam to napiszę jakąś recenzję ;) (choć skład i zapach `toniku` nie zachęca xD ale może postosuję jakiś czas przerwa to aż tak mi nie `zabije` mojej skóry :P)

Mini haul ;)

Dzisiaj postanowiłam pochwalić się Wam moimi zakupionymi ostatnio rzeczami :) wkrótce pojawią się pewnie jakieś outfity z tymi rzeczami :D
W dalszym ciągu szukam spodni z flagą, bejsbolówki i spódnicy z asymetrycznym dołem (widziałam w zarze ale nie dam 350 zł za `siateczkę` która zaraz się rozpadnie... ://)

Bezradność

Hyh ostatnio nie mam czasu na nic...
Chcę już zacząć ostro trenować xD póki co jeżdże to tu to tam na różne szkolenia itp
Ostatnio coraz częściej brak sił na cokolwiek ://
Moom please! <3

Salsaaa! ;)

Karnawał to okres szalonych zabaw i świetny czas na rozpoczęcie nauki tańca towarzyskiego :) Taniec to piękny sport pomagający się odprężyć, schudnąć, a przede wszystkim dający duużo radości (ah te endorfiny!). Myślę że jeśli raz spróbujecie jakiegokolwiek stylu to pokochacie taniec tak jak ja i nie będziecie umieli przestać :D Salsa jest gorącym tańcem pochodzącym z ameryki łacińskiej, ja ukochałam sobie taniec towarzyski ze względu na chemię która rodzi się pomiędzy tańczącą parą <3 i czy nie każda z Nas marzyła kiedyś o wirowaniu w przepięknej sukni w ramionach silnego faceta?  Polecam każdemu na długie zimowe wieczory oraz letnie imprezy taki rodzaj aktywności fizycznej :) A teraz kilka zdjęc z mojego pokazu salsy :D Niesety posiadam tylko fotki bardzo kiepskiej jakości... ;<

Party time! :D

Jako że mamy okres studniówkowy postanowiłam dodać kilka zdjęć z mojej 100dniówki, chociaż była już rok temu :( dodam że bawiłam się świetnie i kocham moją sukienkę, żałuję że, nie mam więcej okazji aby zakładać długie (bo uwielbiam suknie wieczorowe), piękne kiecki. Żałuję również że społeczeństwo coraz rzadziej chodzi do teatru, na premiery do opery, że nikt nie organizuje już przyjęć jak dawniej. Może to że ludzie są coraz mniej ukulturalnieni to wina okropnych cen za dostęp do tej kultury, a może po prostu łatwiej jest przyjmować papkę którą pompuje nam MTV lub inna komercyjna stacja i naszymi idolami zamiast Chopina jest ekipa z New Jersey? Ja kiedy powiedziałam znajomym że wybieram się do teatru, zostałam wyśmiana i o mało co nie zlinczowana za to że zachowuję się jak stara baba i idę do teatru... Cóż ja chyba żyję jednak trochę w innej epoce hehe :D

Ostatnio tańczyłam ze znajomymi pokaz salsy na imprezie pt Rio Night jak dostane kilka zdjęć to napisze parę słów i pokaże co nieco na temat salsy.
A teraz kilka zdjęć z mojej studniówki :)


A wy jak wspominacie i bawiliście się na Waszych studniówkach? A może macie je jeszcze przed sobą? :)

Witajcie! ;)


Postanowiłam założyć bloga z niewiadomych mi powodów, jestem osobą która robi milion rzeczy na minute więc założenie bloga było tylko kwestią czasu... :) zawsze uważałam że blog to super sprawa dlatego stało się.
Może nie jest dobrym pomysłem wielotematyczny blog ale ma on być przede wszystkim mój i o mnie. Ja to głównie taniec, podróże, sztuka oraz moda.
                                                                                           Więc niechaj się stanie i blog powstanie, pufff!